- Tak! - wybuchnęłam i przytuliłam się do Claus'a.
Zaczerwienił się i odpowiedział zdziwiony.
- Naprawdę? Zgadzasz się?
- Tak. - powtórzyłam.
- To super! - i pocałował mnie w policzek, tym razem to ja
zaczerwieniłam się jak burak i schyliłam głowę, żeby tego nie było
widać.
- To w tym miejscu dzisiaj wieczorem? - zapytałam zawstydzona.
- Ok.
Odwróciłam się i zniknęłam w krzakach.
< Claus? >