- Nic takiego. A u Ciebie? - zapytałam
- W porządku. - odparł.
- Wiesz, gdyby nie ty, czułabym się tu samotna. Oprócz Ciebie nie mam
nikogo, a jak próbuję się z kimś zaprzyjaźnić, po prostu język mi się
pląta i
zaczynam bełkotać jak ostatnia idiotka. Gdy cię poznałam było inaczej.
Umiałam wypowiedzieć słowo w twojej obecności, bo ty też jesteś dla mnie
wyjątkowy. - Powiedziałam spuszczając oczy w dół. Bałam się że powiem coś
czego on z pewnością nie chciał usłyszeć (chodziło o słowa zakochałam
się w tobie).
< Oroz dokończ >