Byłam
szczęśliwa że tak Flija tak szybko znalazła nowy dom. Nie jestem
jeszcze gotowa, żeby tak nagle sama zacząć się opiekować trzema
szczeniakami. Firo i Rawo trochę posmutnieli że nie ich nikt nie
chce. Pocieszałam ich że na pewno ktoś będzie ich chciał. Po
chwili bawili się dalej. Kilka godzin później, kiedy właśnie
zastanawiałam się czy mogę szczeniaki zostawić same, bo przecież
muszę upolować obiad dla nich i dla siebie, do mojej jaskini weszła
Misty
-
Cześć Lufi. Ja bym chciała zaadoptować tych dwóch braci o
których mówiłaś. - powiedziała i popatrzyła za mnie na patrzące
na nią z zaciekawieniem szczeniaki
-
To wspaniale! - ucieszyłam się – To jest Firo, a to Rawo –
powiedziałam pokazując na szczeniaki – To jest Misty, będziecie
teraz u niej mieszkać – przedstawiłam im wilczycę. Firo powoli
podszedł do Misty i popatrzył na nią dokładnie, a potem się do
niej przytulił. Rawo po chwili wahania też to zrobił.
<
Misty? >