Pobiegłam do Oroza:
- Oroz,strasznie przepraszam! Nie potrzebnie cię wtedy zatrzymywałam. Ale bałam się o Ciebie. A przez to prawie rozpadł się twój związek z Alex. Nie dam rady z tą myślą żyć. Żegnaj! - powiedziałam i pobiegłam przed siebie. Zatrzymałam się na górze wodospadu.
- Przepraszam! - krzyknęłam z
całych płuc i skoczyłam...
|
|