- Kim on był?? - mówiąc ze łzami w oczach bo porządnie mnie wystraszył.
- Nie wiem. - powiedział ocierając mi łzę z policzka. Poszliśmy ścieżką koło wodospadu. Oroz odprowadził mnie pod samą jaskinię. - Może prześpisz się dziś u mnie? Boję się że coś by Ci się stało. - Poradzę sobie. - powiedział - Wy mężczyźni zawsze tak mówicie. To przez waszą dumę. Po moich namogach w końcu się się zgodził.
< Oroz dokończysz? >
|
||