niedziela, 3 marca 2013

Od Oplachomy

Po wskrzeszeniu byłam strasznie słaba. Alex dla mi jeść i pic. Alex mnie kochała. Nikt jeszcze się mną tak nie zajął jak ona. Czasami wydawało mi się ze to ona jest moja jedyna rodzina. W watasze Gloria mama nawet w połowie nie zajmowała się mną tak starannie.
- Dziekuje ci Alex za wszystko - powiedziałam
- Nie ma za co - odpowiedziala Alex - chcesz się przejść po okolicy?
- Tak - odpowiedziałam.
- Ok ale najpierw pójdziemy do Bejli, chcesz ze mną mieszkać czy mieć własna jaskinię?
- Nie wiem ale muszę sama stanąć na własne łapy a nie cały czas być na twoim utrzymaniu. Planujesz przecież z mieć z Orozem szczenięta. Nie mogę być na twoim utrzymaniu. Wiec idziemy do Bejli.
Poszliśmy. Bejla przydzieliła mi jaskinię. Razem z Alex urządziliśmy ją i było tam bardzo ładnie. Okazało się za Alex umie też urządzać domy :-)