- Mam jeszcze kilka minut wolnego czasu - powiedziałem
Poszliśmy dróżką obok jaskiń. Zaprowadziłem ją do wodospadu, lasu i pozostałych miejscach watahy. Jak skończyłem oprowadzać to usiadłem pod drzewem. - Na mnie już czas - powiedziała - Muszę poznać innych członków watahy Poszła w kierunku jaskiń. Nie miałem nic do zrobienia więc wybrałem się na spacer po terenie. Doszedłem do miejsce, gdzie widać było zachód słońca. Nigdy tu nie byłem - pomyślałem. Podszedłem bliżej. Ujrzałem jakąś wilczyce siedzącą pod drzewem, która obserwowała zachód słońca. - Jak tu pięknie - powiedziałem Wilczyca odwróciła się przestraszona. - Co ty tu robisz? - Poszedłem na spacer i znalazłem to miejsce, prawda że jest piękne Emily? - Tak, codziennie tu przychodzę by podziwiać ten zachód słońca - powiedziała - Jest prześliczny - Tak jak ty... - wyrwało mi się - Co? - spytała zaskoczona (Emily?) |
|