niedziela, 16 grudnia 2012

Od Hala

Od kiedy Shanti umarła coraz bardziej podobała mi się Ayszha. Postanowiłem poprosić Bejlę, abym mógł upolować jakąś młodą łanię. Zaprosiłbym w tedy Ayszhę na pyszną kolację...Rozmarzyłem się. Szybko udałem się do jaskini Bejli i zapytałem o polowanie. Zgodziła się.
Jak na skrzydłach popędziłem do lasu. Miałem szczęście. Szybko wyczułem a potem zobaczyłem dość młodą łanię. Ostrożnie zamieniłem się w niewidzialnego ducha i podkradłem się bardzo bardzo blisko łani. Zamieniłem się w normalnego wilka, łania nie miała szans. Padła po pierwszym ugryzieniu. Zaciągnąłem zdobycz do jaskini. Gdy upewniłem się że jedzonku nic się nie stanie, wyszedłem z jaskini i wzniosłem się w powietrze szukając jaskini Ayszhy. W końcu ją znalazłem. Wylądowałem. Ostrożnie podszedłem i zawołałem Ayszhę. Bardzo chciałem zaprosić ją na kolację. Miałem nadzieję że się zgodzi.
<Ayszha?>