poniedziałek, 17 grudnia 2012

Od Ayszhy


Jego śmiałe wyznanie nico mnie onieśmieliło. W końcu był grubo starszy ode mnie. Ale mojej miłości i sercu to nie przeszkadzało.
- Ja ciebie też kocham - szepnęłam i spojrzałam na niego.
Jego wzrok był taki... Nie dał się tego opisać.
Nie długo po moim wyznaniu zatonęliśmy w długim, czułym pocałunku.
Księżyc świecił, woda szumiała a ja... Byłam szczęśliwa, na reszcie szczęśliwa.