Trząsłem się ze strachu.
- T..trzeba coś zrobić..
- Tak... a..ale co?
- Patrz tam jest jakaś norka, możemy się w niej przespać
Pokiwała głową. Weszliśmy do norki, było tam całkiem przytulnie.
- Rano trzeba będzie poszukać drogi powrotnej do watahy
-No... - powiedziała tylko to i usnęła
Sam szybko zasnąłem. Nasza wspólna zabawa mnie wykończyła.
< Vista wyratuj nas z opresji >