poniedziałek, 7 stycznia 2013

Od Tiary

Byłam spłoszona...Ciezko się czułam po utracie mojej rodziny ale wkoncu...to ja ich zostawiłam, należało im sie.
Dobra wróćmy do rzeczywistości
Przechodziłam obok jakiejś jaskini gdy przyuważyłam zamknięta w niej wilczyce. Przestraszyłam się i od razu pobiegłam do Alfy
- Bejla ktoś jest zamknięty w jaskini!
- Ah to Afenne...musi tak być
- Jesteś okrutna.... - wymruczałam
- Co? - na szczęście mnie nie usłyszała...na szczęście?
- Jesteś okrutna!!!! - krzyknęłam jej prosto w pysk i odeszłam
Wiedziałam że popełniłam błąd ale...to niewinna wilczyca jak mogą ją tak zamykać? chyba niewinna...Poszłam jeszcze raz do niej
- Afenne! jesteś tam?
- Tak! Nareszcie ktoś przyszedł! obudziłam się i byłam uwięziona, a strasznie boli mnie brzuch! - usłyszałam
- Nie bój się postaram się cie wyciągnąć
...
(CDN)