sobota, 26 stycznia 2013

Od Picallo

Chodziłem po watasze nie wiedząc co robić bo jeszcze nie za bardzo znałem tereny. Nagle jednak trafiłem na wodopój. Stało już tam kilka wilków, a w tym jedna śliczna wilczyca. Podszedłem do niej.
- Cześć. jak się nazywasz?
- Area.
- Ja Picallo. Czekaj strasznie mi się chce pić.
Napiłem się, a gdy po patrzyłem z powrotem jej już tam nie było. Po południu postanowiłem ją odwoedzić.
Chodziłem od groty do groty szukając jej aż wreszcie znalazłem. Była taka piękna, że nie mogłem od niej oderwać oczu.

<Area?>