poniedziałek, 28 stycznia 2013

Od Arey

Było bardzo spokojnie. Nagle usłyszałam szelest w krzakach. Odwróciłam się. Zobaczyłam tą samą postać czarnego wilka.... on..... powrócił! Mój wróg Black. Musiałam uciekać ze szczeniakami.
- Lufi, Shira! Zabierajcie szczeniaki! - Krzyknęłam do wilczyc.
Lufi i Shira zabrały szczeniaki w bezpieczne miejsce. Ja walczyłam z Blackiem. W końcu ugryzł mnie w łapę. Miał zatrute kły. Upadłam. Nie mogłam się ruszyć. Usłyszałam wycie wilków. Zobaczyłam Chera, który rzucił się na Blacka. Wygonił go. Trucizna przestała działać. Pobiegłam do Lufi i Shiry.
- Już jest dobrze - powiedziałam zmęczona
- Możemy już wracać na teren szkoły? - zapytała Lufi
- Tak - powiedziałam i poszliśmy w stronę szkoły