piątek, 8 lutego 2013

Od Renee

- No nie chciałam przepraszam!
krzyknęła.
- Już dobrze niech ci będzie. Choć do mojej nory bo jeszcze komuś krzywdę zrobisz!
Zaśmiałyśmy się obie. Ruszyłam w kierunku mojej nory a moja siostra za mną. Gdy dotarłyśmy powiedziałam:
- Rozgość się tylko nic nie zepsuj, nie zniszcz i nie zabij się przy okazji.
Hekate pokazała mi język. Nagle nie wiadomo skąd do mojej nory wskoczył Picallo! Ja spojrzałam się przerażona na niego, On na mnie, a Hekate skakała wzrokiem raz na mnie raz na Picallo.
- Cccco? Co ty tu robisz?
wyjąkałam.
- Wszędzie Cię szukałem! Proszę wyjaw mi o co chodzi? Zrobiłem coś nie tak?
powiedział. Zagotowało się we mnie. Nie mogę mu powiedzieć że go kocham! Spojrzałam się rozwścieczona na niego i zapomniałam o tym co ja potrafię zrobić oczami. Picallo skoczył jak oparzony i zaczął się zwijać z bólu na ziemi.
- Picallo!
wrzasnęłam.
- Przepraszam! Nie, ja zawsze wszystko zepsuje!
Picallo kocham cię!
krzyknęłam. Minęło parę sekund nim uzmysłowiłam sobie co powiedziałam. Hekate patrzyła na mnie zdezorientowana a Picallo resztką sił spojrzał się tak.. trochę złości.. trochę żalu.. trochę współczucia.. i zamknął oczy...

< Picallo? >