poniedziałek, 25 lutego 2013

Od Alex

Ta jak każdy bezdomny wilk przechadzałam się wzdłuż Farakastrowego jeziora. Kusiło mnie pragnienie. Nachyliłam się na nad wodą i ku mojemu zdziwieniu ujrzałam moją najlepszą i zmarłą przyjaciółkę:
- Oplachoma ty żyjesz?
- Tak, w twoim sercu. Ale jesteś w niebezpieczeństwie, szuka cię Gusrta.
- Gustra! Jak ona wydostała się od Hadesa! Przysiągł mi że nigdy już stamtąd nie wyjdzie. A jednak.
- Znam świetną watahę Tam na północ. Szybko do niej dotrzesz. Alfami są tam Bejla i Zeus. Na pewno u nich będziesz bezpieczna.
- Dziękuję ci Oplachoma. Obiecuje że jeszcze staniesz łapą w świecie żywych. - (płacz)