niedziela, 17 lutego 2013

Od Picallo

Byłem taki szczęśliwy. Przytuliłem ją i zapytałem.
- Renee, masz ochotę na polowanie?
- Tak, jasne.
- To chodź. - pobiegliśmy do lasu gdzie zaczailiśmy się na stado zajęcy. Ona upolowała 4, a ja 3 i prawie złapałem czwartego ale zdążył uciec.
- Szybkie są. - wyszeptałam i zaczęłam jeść. Potem Renee upolowała jeszcze dla mnie borsuka, a ja dla niej lisa. Po zjedzeniu tego wszystkiego położyliśmy się nad wodopojem i zaczęliśmy pić. Popatrzyłam na nią, była taka miła i tak fajnie się z nią spędzało czas. Nagle jednak przypomniała mi się jedna rzecz.
- Renee.
- Tak?
- Wiesz co, jak byśmy byli razem to no wiesz nie mogli byśmy być razem do końca.
- Czemu?
- No bo ja nie jestem nieśmiertelny tak jak ty.
- O....to problem...
- Wiem. Pójdę znaleźć sobie nieśmiertelność.
- Picallo, to ryzykowne!
- Nie.
- Już lepiej żebym to ja ją straciła.
- W jaki sposób?

< Renee? Jak chcesz stać się śmiertelniczką? >