Szłam sobie przez las. Było dzisiaj tak
pięknie! Ptaki śpiewały, słoneczko przygrzewało, wiatr rozwiewał mi
futro. Wzięłam oddech i wypuściłam powietrze. Jak cudownie! Tylko była
jedna wada tego dnia... Nudziłam się. Nie miałam z kim pogadać czy
zwierzyć się. Postanowiłam kogoś poszukać. Pierwszego lepszego wilka po
prostu zagadać poznać w końcu kogoś. Zobaczyłam jakąś wilczycę.
Podbiegłam do niej wesoło.
- Hej. Nazywam się Esma, a ty? - od razu spytałam
- Hej. Nazywam się Esma, a ty? - od razu spytałam
< Jakaś wadera dokończy? >