piątek, 21 czerwca 2013

Od Ariel


Wracałam, musiałam pożegnać się z Vezinem. Wiedziałam iż był moim zaufanym towarzyszem.
Na pewno będzie za mną tęsknić, jednak ja miałam zamiar ujrzeć już watahę, moją przybraną rodzinę!
Trzepotałam mocno skrzydłami przecinając wiatr o chłodnym powiewie. Gdy jednak miałam zamiar wylądować, zaczepiłam skrzydłem o gałąś pewnego drzewa. Ledwo utrzymując równowagę, zaczęłam spadać. Obiłam się o kilka pni drzew oraz potargałam niektóre liście. Spadłam na pewnego dorosłego wilka o zielonych wzorach na ciemnej sierści.
- Przepraszam. - Powiedziałam spoglądając w jego zielonkawe oczy.
Wtedy wiatr rozwiał moje futro, rozprostowałam białe oraz opierzone skrzydła, a głowę obróciłam w bok.

< Naxi dokończ >