niedziela, 23 września 2012

Od Friscketa

Chodziłem sobie po lesie i dotarłem do wodopoju była tam Shira i Aelmi.
-Hej Shira hej Aelmi!
-O hej Friscket! - zawołały jednocześnie.
Później gadałem z nimi chyba z 2 godz. Bawilismy się wspaniale, łowiliśmy ryby skakaliśmy do wody raz Aelmi prawie się utopiła ale użyłem mocy i ja wyłowiłem. Niestety później już musiałem iść do jaskini.One też gdy szliśmy już było ciemno.