czwartek, 6 września 2012

Od Arey


Zaczęłam szukać swojej jaskini. Przechodząc przez las zauważyłam skrzydlatego wilka. Od razu się zakochałam.
- Witaj! Jesteś nowa?
- Tak...
- Jestem Damage oprowadzę Cię.
- Na serio? Dzięki! Jestem Area
- Area?
- Tak. Podobno po dziadku, który ma na imię Ares. A że ja byłam wilczycą dlatego nazwali mnie Area.
- Super. Idziemy?
- Tak
Damage zaprowadził mnie do lasu.
- Ładnie tu....
Damage się uśmiechnął.
- Może teraz do wodospadu?
- Tak
Wilk pokazał mi wodospad. Wskoczyłam do niego.
- Skaczesz?
- Nie
- Szkoda... na bombę!
Skoczyłam w wodzie skulona.
- Umiesz skakać na bombę?
- Tak
- A teraz jeszcze jedno miejsce
Damage nie chciał mi zdradzić co to za miejsce.
- Co to?
- ....
- Powiedz...
- Tu będziesz ze swoim partnerem jak będziesz go miała
I może już niedługo - pomyślałam
- Yyy.... Miejsce zabaw rodzinnych?
- Nie...! Miejsce zakochanych!
- Tak? Super!
Zauważyłam, że jest 20:00
- Już 20:00 muszę iść.
- Pa Area!
- Pa Damage! ....A! Damage! Gdzie moja jaskinia?
- Jak idziesz do lasu to przed nim w prawo. Twoja jaskinia ma numer 12
- Ok!
- Pa!
- Pa!
Poszłam według wskazówek Damage. Weszłam do jaskini nr 12.
- Teraz kąpiel i jedzenie
Wyszłam z jaskini upolować jakąś sarnę. Po 10 minutach wróciłam z sarną i szczurem. Wybrałam najlepsze kawałki mięsa. Zjadłam.
- Teraz kąpiel
Weszłam do rzeczki płynącej za jaskiniami. po 10 minutach wyszłam czysta.
- już 20:30!
Weszłam do jaskini. Wyjęłam z magazynu jakieś szmatki i siano. Położyłam to na kamieniu na którym miałam spać. o 21:00 usnęłam.