Kiedy zobaczyłam Dark'a wychodzącego z za krzaków bardzo się
zdziwiłam. Mówił, że chciał złapać królika. Słyszałam, że głos mu
drży. Kłamał. Ale bardzo mi się spodobał.
- Hej Dark. Ja mam na imię Leo. Nie wiesz może gdzie znajdę Alfę tej
watahy? - przedstawiłam się
- Jasne, jasne. Chodź za mną. - powiedział jak oszołom Na miejscu:
- Leo to Bajla, Alfa naszej watahy. Bajla to Leo. - powiedział Dark z
zakłopotaniem
- Witaj Leo. Co cię tu sprowadza? - spytała Alfa bardzo miło
- Ja chciałam dołączyć do tej watahy. - powiedziałam oczekując odpowiedzi
"Zapraszam"
- Zapraszam. Nasze progi stoją dla ciebie otworem. - powiedziała uśmiechając
się
- Dziękuje. - powiedziałam
- Dark. Zaprowadź proszę Leo do swojej jaskini. Ma numer 3. Naprzeciwko
twojej. - powiedziała Alfa.
Pod Moją jaskinią:
- To twoja jaskinia. - powiedział Dark
- Ładna. - powiedział oglądając wnętrze
- Muszę ci coś pokazać. - powiedział
-A co? - spytałam Ale w tej samej chwili Dark mnie i siebie prze
teleportował do jakiegoś pięknego miejsca.
- Co to za miejsce? - spytałam oglądając je
-To miejsce zakochanych. - powiedział
- A co my tu właściwie robimy? - spytałam
- Chciałem ci pokazać okolice. - powiedział Dark
- Może resztę jutro zobaczymy? Tu jest taj pięknie. Apropo, co jest tam w
dole? - spytałam raz po raz
-Tam jest wodopój. - powiedział wskazując łapą na dużą taflę wody
- Pacz Dark słońce zachodzi! - powiedziałam obracając się
- Leo chce ci coś powiedzieć. Kocham cię. - jak to usłyszałam to miałam wrażenie że to tylko sen. Zamurowało mnie.
<Dark dokończ proszę>
Wataha Zamknięta. Istniała od 26 sierpnia 2012 roku do 1 września 2013 roku z kilkoma przerwami.
piątek, 28 września 2012
Od Friscketa
Chodziłem sobie po lesie i zobaczyłem Rosalie.Siedziała sobie pod drzewem podszedłem i powiedziałem:
-Hej Rosalie!-nie było to proste bo od dawna kocham sie w Rosalie.
- Hej Friscket.Jak się masz?
- Dobrze a jak ty?
- No nieźle ale ostatnio las jest strasznie drażliwy zauważyłeś?
- Tak drzewa mówią ze boją się że one też sie zapalą tak jak miejsce zakochanych.Ostatnio jest bardzo upalnie.
- Tak bardzo jest strasznie gorąco dlatego nie mogę się ruszyć z pod drzewa.
- Chwila złap się mnie.
Złapała się mnie a ja używając super szybkości przeniosłem nas do Miejsca Zakochanych.
- Wow ale tu pięknie co to za miejsce?
- To miejsce zakochanych.
- Ale tu pięknie.
- Tak zgadzam się.
- Patrz słońce zachodzi!
- Rosalie?
- Tak?
- Czy chciałabyś zostać moją partnerką?
<Rosalie dokończ>
-Hej Rosalie!-nie było to proste bo od dawna kocham sie w Rosalie.
- Hej Friscket.Jak się masz?
- Dobrze a jak ty?
- No nieźle ale ostatnio las jest strasznie drażliwy zauważyłeś?
- Tak drzewa mówią ze boją się że one też sie zapalą tak jak miejsce zakochanych.Ostatnio jest bardzo upalnie.
- Tak bardzo jest strasznie gorąco dlatego nie mogę się ruszyć z pod drzewa.
- Chwila złap się mnie.
Złapała się mnie a ja używając super szybkości przeniosłem nas do Miejsca Zakochanych.
- Wow ale tu pięknie co to za miejsce?
- To miejsce zakochanych.
- Ale tu pięknie.
- Tak zgadzam się.
- Patrz słońce zachodzi!
- Rosalie?
- Tak?
- Czy chciałabyś zostać moją partnerką?
<Rosalie dokończ>
czwartek, 27 września 2012
Od Dark'a
Chodziłem po terenie watahy z Rosalie.
Gdy zobaczyłem piękną wilczycę zacząłem biec w jej stronę zostawiając za sobą Rosalie .
Gdy zauważyłem co robię ledwie co wyhamowałem przed wilczycą.
Zawstydziłem się więc momentalnie wskoczyłem w krzaki.
-Kto ty i co ty tu robisz?
Wilczyca najwidoczniej mnie usłyszała lub zauważyła.
-Jestem Dark i jestem na terenie watahy
Wyszedłem zza krzaków udając dumnego
-A co robiłeś w krzakach?
Wilczyca przyglądała mi się
-Eee.Noo.. Widziałem zająca i chciałem go złapać
Na szybko coś wymyśliłem lecz po chwili zrozumiałem co powiedziałem
-A jak ty w ogóle masz na imię?
Zacząłem też przyglądać się Leo
<Leo dokończ>
Gdy zobaczyłem piękną wilczycę zacząłem biec w jej stronę zostawiając za sobą Rosalie .
Gdy zauważyłem co robię ledwie co wyhamowałem przed wilczycą.
Zawstydziłem się więc momentalnie wskoczyłem w krzaki.
-Kto ty i co ty tu robisz?
Wilczyca najwidoczniej mnie usłyszała lub zauważyła.
-Jestem Dark i jestem na terenie watahy
Wyszedłem zza krzaków udając dumnego
-A co robiłeś w krzakach?
Wilczyca przyglądała mi się
-Eee.Noo.. Widziałem zająca i chciałem go złapać
Na szybko coś wymyśliłem lecz po chwili zrozumiałem co powiedziałem
-A jak ty w ogóle masz na imię?
Zacząłem też przyglądać się Leo
<Leo dokończ>
Od Alistar'a
Nie mogłem zasnąć. Całą noc przewracałem się z boku na bok, dlatego postanowiłem wyjść na spacer.
Dziś była pełnia-na niebie królowała srebrna tarcza księżyca. Przy niej lśniące gwiazdy wydawały się zwykłym proszkiem rozsypanym na ciemną kotarę.
W watasze panowała głucha cisza. Położyłem się nad potokiem i zanurzyłem pysk w chłodnej wodzie.
Nie pasowałem tutaj. Wystarczy spojrzeć na Zeusa i Bejlę. Są tacy szczęśliwi...
Westchnąłem.
Ja już nie potrafiłbym znowu kogoś pokochać.
Wstałem i zniknąłem w murach mojego jedynego domu-lasu.
Dziś była pełnia-na niebie królowała srebrna tarcza księżyca. Przy niej lśniące gwiazdy wydawały się zwykłym proszkiem rozsypanym na ciemną kotarę.
W watasze panowała głucha cisza. Położyłem się nad potokiem i zanurzyłem pysk w chłodnej wodzie.
Nie pasowałem tutaj. Wystarczy spojrzeć na Zeusa i Bejlę. Są tacy szczęśliwi...
Westchnąłem.
Ja już nie potrafiłbym znowu kogoś pokochać.
Wstałem i zniknąłem w murach mojego jedynego domu-lasu.
Od Niki
Pewnego dnia poszłam na polowanie, chciałam
upolować sarnę i dzika ale na razie udało mi się upolować tylko sarnę.
Po pewnym czasie wytropiłam dzika, skradałam się po cichu na dzika, ale
przestraszył mnie Starrk i zwierzę uciekło. Spytałam się go :
- Co tu robisz?
- Chciałem się przejść a ty?
- Ja poluję i chcę złapać dzika, ale teraz mnie wystraszyłeś.
- Jak chcesz to mogę ci pomóc?
- Naprawdę?
- Tak.
- Dziękuje no to chodźmy!
W czasie polowania poczułam, że zaczynam zakochiwać się w Starrku.
Potem jak skończyliśmy polowanie to poszłam ze zdobyczami i Starrkiem do mojej jaskini zjeść je.<Starrk dokończ>
poniedziałek, 24 września 2012
Od Bejli
-
Kto mógł to zrobić?!
-
Nie wiem.
-
To raczej był ktoś kto nas nie lubi.
-
Może lepiej obejść teren watahy i sprawdzić czy tam się ktoś
nie kręci?
-
Tak.
-
Ale na razie lepiej nie mówić o tym innym, dopiero jak znajdziemy
coś podejrzanego.
-
Jeśli
znajdziemy. Bo może to jednak nie było podpalenie tylko no nie wiem
od słońca?
-
Może, a
może nie. Więc lepiej już chodźmy. Ty Idź od strony wodopoju a
ja od tond.
-
Dobrze.
Od Zeusa
Kiedy szedłem sobie po terenie watahy w pewnym momencie wyczułem jakiś dziwny zapach.
- Ogień!!Powiedziałem sam do siebie. Zacząłem lenieć w stronę miejsca skąd pochodził zapach. Doleciałem do miejsca zakochanych. Ogień nie był duży, ale szybko się rozprzestrzeniał. Zacząłem go gasić, ale nie szło mi zbyt dobrze. Zawyłem najgłośniej jak umiałem. Do mnie zbiegła cała wataha i pomogła gasić pożar.Sporo czasu nam to zajęło ale się udało. Miejsce zakochanych nie był już tak romantyczne, ale i tak mi się podoba. Kiedy wszyscy zajęci byli rozmową zaciągnąłem Bejle trochę na bok i powiedziałem.
- Wiesz co to mi wygląda na podpalenie.
- Co?!
<Bejla dokończ>
- Ogień!!Powiedziałem sam do siebie. Zacząłem lenieć w stronę miejsca skąd pochodził zapach. Doleciałem do miejsca zakochanych. Ogień nie był duży, ale szybko się rozprzestrzeniał. Zacząłem go gasić, ale nie szło mi zbyt dobrze. Zawyłem najgłośniej jak umiałem. Do mnie zbiegła cała wataha i pomogła gasić pożar.Sporo czasu nam to zajęło ale się udało. Miejsce zakochanych nie był już tak romantyczne, ale i tak mi się podoba. Kiedy wszyscy zajęci byli rozmową zaciągnąłem Bejle trochę na bok i powiedziałem.
- Wiesz co to mi wygląda na podpalenie.
- Co?!
<Bejla dokończ>
Od Bejli
Nie
za bardzo wiedziałam po co my to robimy ale pobiegłam z Balą nad
wodopój, pewnie chciała nakrzyczeć na Starrka że ją gwałtownie
obudził. Nad wodopojem zobaczyłyśmy Starrka. Gdy nas zobaczył
zaczął uciekać do lasu.
-
Za nim! - krzyknęła Balaa i rzuciła się za uciekającym, a ja
pobiegłam za nią. Biegłyśmy długo za nim przez las. Nagle
Starkowi drogę zasłoniła ściana skalna, prawie na nią wpadł, a
my prawie wpadłyśmy na niego.
<Balaa
dokończ>
Dark
Imię: Dark
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Stanowisko: Wojownik
Moce: Sprowadzanie śmierci, Zamiana w demona, Czytanie w myślach, Teleportowanie się
Charakter: Miły, Przyjazny, Opiekuńczy, Troskliwy, Zwariowany, Czasami lubi być sam, Romantyczny
Partner: Szuka ale nie za bardzo chce mieć (musi spotkać kogoś naprawdę wyjątkowego)
Rodzina:Siostra Rosalie
Opiekun: kakika5
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Stanowisko: Wojownik
Moce: Sprowadzanie śmierci, Zamiana w demona, Czytanie w myślach, Teleportowanie się
Charakter: Miły, Przyjazny, Opiekuńczy, Troskliwy, Zwariowany, Czasami lubi być sam, Romantyczny
Partner: Szuka ale nie za bardzo chce mieć (musi spotkać kogoś naprawdę wyjątkowego)
Rodzina:Siostra Rosalie
Opiekun: kakika5
Rosalie
Imię: Rosalie
Wiek: 3 lata
Płeć: Samica
Stanowisko: Wojowniczka
Moce: Sprowadzanie piorunów, Czytanie w myślach, Teleportowanie się
Charakter: Miła, Wygadana, Nie potrafi ukrywać uczuć, Pomocna, Przyjacielska, Troskliwa, Zwariowana, Romantyczna
Partner: Szuka
Rodzina: Brat Dark
Opiekun: kakika5
Wiek: 3 lata
Płeć: Samica
Stanowisko: Wojowniczka
Moce: Sprowadzanie piorunów, Czytanie w myślach, Teleportowanie się
Charakter: Miła, Wygadana, Nie potrafi ukrywać uczuć, Pomocna, Przyjacielska, Troskliwa, Zwariowana, Romantyczna
Partner: Szuka
Rodzina: Brat Dark
Opiekun: kakika5
Od Damage Wielki Rubin cz.2
-Tak
wylądowałem koło jaskini
-Ty jesteś za tym głazem w jaskini!?
-Tak pomożesz mi wyjść
-Myślę że tak
Zaśmiałem się po czym zacząłem pchać wielki głaz.
Po 15 min udało mi się przepchać głaz.
Z jaskini wyszła Area z czymś czerwonym
-Co to?
Zapytałem się i powoli zacząłem podchodzić do Arey z zaciekawieniem.
<Area dokończ>
wylądowałem koło jaskini
-Ty jesteś za tym głazem w jaskini!?
-Tak pomożesz mi wyjść
-Myślę że tak
Zaśmiałem się po czym zacząłem pchać wielki głaz.
Po 15 min udało mi się przepchać głaz.
Z jaskini wyszła Area z czymś czerwonym
-Co to?
Zapytałem się i powoli zacząłem podchodzić do Arey z zaciekawieniem.
<Area dokończ>
Od Shiry Zemsta dawnego wroga - pomoc Cherowi
Gdy usłyszałam jego odpowiedź stanęłam koło niego i zaczęłam na niego warczeć
- Nie ruszysz się ! Nie pozwolę na to żebyś gdzieś poszedł!
- Ale nie musisz od razu warczeć!
- Widzę że nic innego od ciebie nie przemawia!
Zobaczyłam jak przewrócił oczami.
Usiadłam i przestałam warczeć
- A tak poza tym to wiesz co się stało
Powiedziałam po czym spojrzałam się na niego
<Cher dokończ>
- Nie ruszysz się ! Nie pozwolę na to żebyś gdzieś poszedł!
- Ale nie musisz od razu warczeć!
- Widzę że nic innego od ciebie nie przemawia!
Zobaczyłam jak przewrócił oczami.
Usiadłam i przestałam warczeć
- A tak poza tym to wiesz co się stało
Powiedziałam po czym spojrzałam się na niego
<Cher dokończ>
Od Chea - Zemsta dawnego wroga
Szedłem sobie lasem. Stanąłem. Poczułem znajomy zapach.
- Horus!
Zza krzaka wyszedł Horus - dawny wróg Chera
- Ooo! Witaj Cher!
Warknąłem
- A skąd wiesz że ja jestem wrogi dla Ciebie teraz?
Warczałem jeszcze głośniej.
- Wojne?!
- Tak!
Rzuciłem się na Horusa. Zacząłem go gryźć.
- Ha! Mam nową, lepszą truciznę w kłach! - powiedział Horus gryząc mnie
Zemdlałem
- Ha! Ha! Ha! Już koniec! - powiedział idąc do swojej watahy
2 godziny potem:
- Cher! Cher?!
Obudziłem się. Zauważyłem Shirę i Nikę.
- Shira? Nika? Nic wam nie jest?
- Raczej tobie - powiedziała Shira
- Co mi się stało?
- Nie wiem....
- Chcę pobiec dalej!
- Nie! Masz tu tak leżeć 2 dni!
- 2 dni?! Nie! Idę stąd!
<Shira dokończ jako "Zemsta dawnego wroga - pomoc Cherowi">
- Horus!
Zza krzaka wyszedł Horus - dawny wróg Chera
- Ooo! Witaj Cher!
Warknąłem
- A skąd wiesz że ja jestem wrogi dla Ciebie teraz?
Warczałem jeszcze głośniej.
- Wojne?!
- Tak!
Rzuciłem się na Horusa. Zacząłem go gryźć.
- Ha! Mam nową, lepszą truciznę w kłach! - powiedział Horus gryząc mnie
Zemdlałem
- Ha! Ha! Ha! Już koniec! - powiedział idąc do swojej watahy
2 godziny potem:
- Cher! Cher?!
Obudziłem się. Zauważyłem Shirę i Nikę.
- Shira? Nika? Nic wam nie jest?
- Raczej tobie - powiedziała Shira
- Co mi się stało?
- Nie wiem....
- Chcę pobiec dalej!
- Nie! Masz tu tak leżeć 2 dni!
- 2 dni?! Nie! Idę stąd!
<Shira dokończ jako "Zemsta dawnego wroga - pomoc Cherowi">
Od Arey - Wielki Rubin cz.1
Biegałam po łące. Nagle zobaczyłam lecącego wilka.
- No jasne.....Damage.....
Wilk leciał do lasu. Postanowiłam pobiec za nim.
- Czemu za mną biegniesz?
- ......
Zawróciłam i poszłam w stronę wodospadu. Piłam wodę. Nagle wybiegły 3 wilki z obcej watahy. Zaczęłam warczeć
- Słuchaj wilczyco! Mamy twojego brata!
- Cher?! - powiedziałam widząc Chera
- Area! Uciekaj!
- Nie! Cher!
Zobaczyłam Damage. Leciał sobie nad nami.
- Damage!
Wilk nie spojrzał na nas. Poleciał dalej. Wilki zaczęły mnie gryźć. Straszny ból. Poddałam się. Wrzucili mnie do jaskini którą zakryli wielkim głazem. Spadł na mnie Rubin.
- Rubin.....! W kształcie serca?!
- No jasne.....Damage.....
Wilk leciał do lasu. Postanowiłam pobiec za nim.
- Czemu za mną biegniesz?
- ......
Zawróciłam i poszłam w stronę wodospadu. Piłam wodę. Nagle wybiegły 3 wilki z obcej watahy. Zaczęłam warczeć
- Słuchaj wilczyco! Mamy twojego brata!
- Cher?! - powiedziałam widząc Chera
- Area! Uciekaj!
- Nie! Cher!
Zobaczyłam Damage. Leciał sobie nad nami.
- Damage!
Wilk nie spojrzał na nas. Poleciał dalej. Wilki zaczęły mnie gryźć. Straszny ból. Poddałam się. Wrzucili mnie do jaskini którą zakryli wielkim głazem. Spadł na mnie Rubin.
- Rubin.....! W kształcie serca?!
Nagle usłyszałam machanie skrzydłami.
- Damage?!
<Damage dokończ jako "Wielki Rubin cz.2">
niedziela, 23 września 2012
Leo
Imię: Leo
Wiek: 3 lata i 5 miesięcy
Płeć: Samica
Stanowisko: Łowca
Moce: Śnieżyca, zamrożenie, przemiana w feniksa, przywołanie smoka lodu
Charakter: Miła, uczciwa, opiekuńcza, inteligentna
Partner: Szuka
Rodzina: Ojczym się mną opiekował ale pewnej nocy uciekłam w świat szukać przygód.
Opiekun: wilqusia1234
Od Friscketa
Chodziłem sobie po lesie i dotarłem do wodopoju była tam Shira i Aelmi.
-Hej Shira hej Aelmi!
-O hej Friscket! - zawołały jednocześnie.
Później gadałem z nimi chyba z 2 godz. Bawilismy się wspaniale, łowiliśmy ryby skakaliśmy do wody raz Aelmi prawie się utopiła ale użyłem mocy i ja wyłowiłem. Niestety później już musiałem iść do jaskini.One też gdy szliśmy już było ciemno.
-Hej Shira hej Aelmi!
-O hej Friscket! - zawołały jednocześnie.
Później gadałem z nimi chyba z 2 godz. Bawilismy się wspaniale, łowiliśmy ryby skakaliśmy do wody raz Aelmi prawie się utopiła ale użyłem mocy i ja wyłowiłem. Niestety później już musiałem iść do jaskini.One też gdy szliśmy już było ciemno.
piątek, 21 września 2012
Od Bali
Następnego dnia obudziłam się w szoku bo to nie była zwykła pobudka,ktoś mnie obudził.
Prze długi czas nie mogłam dojść do tego kto to zrobił
Potem zauważyłam za jaskinią Bejlę
- Bejla to ty mnie obudziłaś tak raptownie?
- YY co?,ja nie,Starrk kazał mi tu stać i czekać,nie wiem po co.
- No proszę,a mnie ktoś obudził w bardzo nie miły sposób
W tym momencie obie spojrzałyśmy na siebie i powiedziałyśmy razem
- Starrk!
- Idziemy po niego?
- Jasne! -powiedziała Bejla
- A wiesz gdzie jest?
- Widziałam jak biegnie nad wodopój!
- No to chodź!
środa, 12 września 2012
Od Bejli
Gdy
Zeus powiedział że mnie kocha zamurowało mnie.
-
Czy zostaniesz moją partnerką? - zapytał. Popatrzyłam się w jego
błyszczące oczy
-
Ja...ja...Tak!
-
Naprawdę!
-
Tak, ja też cię kocham!
-
Tak bardzo się cieszę!
-
A wiesz że teraz będziesz Samcem Alfa?
-
Zupełnie o tym zapomniałem.
-
Dzisiaj jest już późno jutro powiemy wszystkim że jesteśmy parą.
-
Dobrze, a może zamieszkamy razem.
-
Tak, ale u kogo?
-
Może u Ciebie, masz większą jaskinię, jesteś Samicą Alfa.
-
Teraz ty też jesteś Alfą! Dobrze może być u mnie.
-
Może lepiej już idźmy spać?
-
Jeszcze chwileczkę pooglądajmy gwiazdy.
-
Dobrze. - i oglądaliśmy gwiazdy przytulaliśmy się do siebie.
Później przeniosłam z Zusem jego rzeczy do mojej jaskini, a
następnie poszliśmy spać. Następnego dnia poszliśmy na wielką
skałę ogłoszeń i ogłosiliśmy że jesteśmy parą.
Od Zeusa
Kiedy
szedłem sobie przy wodospadzie przypadkiem Bejla na mnie wpadła. Spadła
do wodospadu a ja ją wyciągnąłem. Potem kiedy się obudziła chodziliśmy
po lasie. Dotarliśmy do miejsca zakochanych. Kiedy tak sobie oglądaliśmy
zachód słońca. Pomyślałem że to odpowiedni moment żeby powiedzieć jej co
czuję.
- Bejla... - Zacząłem - Tak? O co chodzi? - Zapytała - Kocham cię!!! - Powiedziałem. < Bejla dokończ > |
|
wtorek, 11 września 2012
Od Bejli
Pewnego
dnia szłam sobie niedaleko wodospadu i myślałam. Jako Samica Alfa
powinnam sobie znaleźć partnera – mówiłam w myślach do siebie.
Nagle wpadłam na kogoś, straciłam równowagę i wpadłam do wody.
Zaczęłam się topić i straciłam przytomność. W pewnej chwili
usłyszałam gdzieś w oddali jakiś głos
-
Bejla! Bejla! Obuć się! - otworzyłam oczy i zobaczyłam nad sobą
Zeusa
-
Nic ci nie jest?
-
Nie. Co się stało?
-
Ym no wpadłaś na mnie, straciłaś równowagę, wpadłaś do wody i
zaczęłaś się topić a ja cię wyciągnąłem.
-
Przepraszam, właśnie myślałam i cię nie zauważyłam. Zawsze
kiedy stanie się coś co by się nie stało gdybym nie myślała
podczas chodzenia to mówię sobie że nie mogę chodzić myśląc a
potem i tak to robię. - powiedziałam, a potem chodziliśmy sobie po
lesie i rozmawialiśmy. Nagle znaleźliśmy się w miejscu
zakochanych i akurat zachodziło słońce, więc oglądaliśmy je
razem.
<
Zeus dokończ >
czwartek, 6 września 2012
Od Chera
A teraz trochę mojego życia szczeniaka:
Ja, Area i reszta urodziliśmy się na wsi jako wilki domowe i oswojone z ludźmi. Było 5 wilków i 4 wilczyce, Aram, Apple, ja, Black, Samuel, Ramona, Lila, Róża i Area.
Niestety... miesiąc po tym ludzie wyprowadzili się do miasta. Wywieźli nas do lasu. Mama po tym wszystkich porzuciła. Ja i Area poszliśmy razem. Byliśmy razem przez 6 miesięcy, gdyż Areę złapali i wrzucili do klatki. Uciekłem zanim mnie zdąrzyli złapać. Gdy miałem 7 miesięcy dołączyłem do watahy diabelskich wilków. Uciekłem, bo kazali mi zostać Omegą czyli najgorszym którego można sobie gryść. W wieku 8 miesięcy spotkałem 6 miesięczną wilczycę. Miała na imię Amber. Wyglądała tak:
Ja, Area i reszta urodziliśmy się na wsi jako wilki domowe i oswojone z ludźmi. Było 5 wilków i 4 wilczyce, Aram, Apple, ja, Black, Samuel, Ramona, Lila, Róża i Area.
Niestety... miesiąc po tym ludzie wyprowadzili się do miasta. Wywieźli nas do lasu. Mama po tym wszystkich porzuciła. Ja i Area poszliśmy razem. Byliśmy razem przez 6 miesięcy, gdyż Areę złapali i wrzucili do klatki. Uciekłem zanim mnie zdąrzyli złapać. Gdy miałem 7 miesięcy dołączyłem do watahy diabelskich wilków. Uciekłem, bo kazali mi zostać Omegą czyli najgorszym którego można sobie gryść. W wieku 8 miesięcy spotkałem 6 miesięczną wilczycę. Miała na imię Amber. Wyglądała tak:
Myślałem, że się zakocham. Mieszkałem potajemnie z Amber i jej
rodzicami. Musiałem uciec gdy miałem 10 miesięcy, bo alfa zauważyła.
Zaczęła gryźć Amber. Pamiętam słowa przyszywanego taty "Uciekaj! My damy
radę! Amber i Cher! Uciekajcie!". Uciekliśmy. Amber płakała a ja ją
próbowałem pocieszyć. Gdy miałem 2 lata musiałem się rozstać z Amber.
Chciała wrócić do swojej rodziny. Wyglądała tak:
Gdy miałem 2 lata i 2 miesiące znaleźli mnie państwo Wilczkowscy. Przygarnęli mnie. Gdy wszedłem do ich domu zauważyłem Areę leżącą na
podusi. W wieku 2 lat i 8 miesięcy wypuścili nas. 4 miesiące
mieszkaliśmy ja i Area bezdomni i bez watahy. W wieku 3 lat znalazła nas
Bejla i zaprosiła. Po tym zacząłem opowiadać jak wyglądało moje życie
przed dołączeniem.
Cher
Imię: Cher (Czer)
Wiek: 3 lata
Płeć: Wilk
Stanowisko: Wyrabiacz rzeczy
Moce: Może kontrolować gdzie jest jaki wilk, stopowanie czasu na nazwę "Stop czas!"
Charakter: Żywiołowy, Szybki, Zwinny
Partner: Szuka
Rodzina: Jeden z 9 rodzeństwa, siostra: Area
Opiekun: Domi648
Wiek: 3 lata
Płeć: Wilk
Stanowisko: Wyrabiacz rzeczy
Moce: Może kontrolować gdzie jest jaki wilk, stopowanie czasu na nazwę "Stop czas!"
Charakter: Żywiołowy, Szybki, Zwinny
Partner: Szuka
Rodzina: Jeden z 9 rodzeństwa, siostra: Area
Opiekun: Domi648
Od Arey
Zaczęłam szukać swojej jaskini. Przechodząc przez las zauważyłam skrzydlatego wilka. Od razu się zakochałam.
- Witaj! Jesteś nowa?
- Tak...
- Jestem Damage oprowadzę Cię.
- Na serio? Dzięki! Jestem Area
- Area?
- Tak. Podobno po dziadku, który ma na imię Ares. A że ja byłam wilczycą dlatego nazwali mnie Area.
- Super. Idziemy?
- Tak
Damage zaprowadził mnie do lasu.
- Ładnie tu....
Damage się uśmiechnął.
- Może teraz do wodospadu?
- Tak
Wilk pokazał mi wodospad. Wskoczyłam do niego.
- Skaczesz?
- Nie
- Szkoda... na bombę!
Skoczyłam w wodzie skulona.
- Umiesz skakać na bombę?
- Tak
- A teraz jeszcze jedno miejsce
Damage nie chciał mi zdradzić co to za miejsce.
- Co to?
- ....
- Powiedz...
- Tu będziesz ze swoim partnerem jak będziesz go miała
I może już niedługo - pomyślałam
- Yyy.... Miejsce zabaw rodzinnych?
- Nie...! Miejsce zakochanych!
- Tak? Super!
Zauważyłam, że jest 20:00
- Już 20:00 muszę iść.
- Pa Area!
- Pa Damage! ....A! Damage! Gdzie moja jaskinia?
- Jak idziesz do lasu to przed nim w prawo. Twoja jaskinia ma numer 12
- Ok!
- Pa!
- Pa!
Poszłam według wskazówek Damage. Weszłam do jaskini nr 12.
- Teraz kąpiel i jedzenie
Wyszłam z jaskini upolować jakąś sarnę. Po 10 minutach wróciłam z sarną i szczurem. Wybrałam najlepsze kawałki mięsa. Zjadłam.
- Teraz kąpiel
Weszłam do rzeczki płynącej za jaskiniami. po 10 minutach wyszłam czysta.
- już 20:30!
Weszłam do jaskini. Wyjęłam z magazynu jakieś szmatki i siano. Położyłam to na kamieniu na którym miałam spać. o 21:00 usnęłam.
- Witaj! Jesteś nowa?
- Tak...
- Jestem Damage oprowadzę Cię.
- Na serio? Dzięki! Jestem Area
- Area?
- Tak. Podobno po dziadku, który ma na imię Ares. A że ja byłam wilczycą dlatego nazwali mnie Area.
- Super. Idziemy?
- Tak
Damage zaprowadził mnie do lasu.
- Ładnie tu....
Damage się uśmiechnął.
- Może teraz do wodospadu?
- Tak
Wilk pokazał mi wodospad. Wskoczyłam do niego.
- Skaczesz?
- Nie
- Szkoda... na bombę!
Skoczyłam w wodzie skulona.
- Umiesz skakać na bombę?
- Tak
- A teraz jeszcze jedno miejsce
Damage nie chciał mi zdradzić co to za miejsce.
- Co to?
- ....
- Powiedz...
- Tu będziesz ze swoim partnerem jak będziesz go miała
I może już niedługo - pomyślałam
- Yyy.... Miejsce zabaw rodzinnych?
- Nie...! Miejsce zakochanych!
- Tak? Super!
Zauważyłam, że jest 20:00
- Już 20:00 muszę iść.
- Pa Area!
- Pa Damage! ....A! Damage! Gdzie moja jaskinia?
- Jak idziesz do lasu to przed nim w prawo. Twoja jaskinia ma numer 12
- Ok!
- Pa!
- Pa!
Poszłam według wskazówek Damage. Weszłam do jaskini nr 12.
- Teraz kąpiel i jedzenie
Wyszłam z jaskini upolować jakąś sarnę. Po 10 minutach wróciłam z sarną i szczurem. Wybrałam najlepsze kawałki mięsa. Zjadłam.
- Teraz kąpiel
Weszłam do rzeczki płynącej za jaskiniami. po 10 minutach wyszłam czysta.
- już 20:30!
Weszłam do jaskini. Wyjęłam z magazynu jakieś szmatki i siano. Położyłam to na kamieniu na którym miałam spać. o 21:00 usnęłam.
środa, 5 września 2012
Area
Imię: Area
Wiek: 3 lata Płeć: Wilczyca Stanowisko: Opiekunka i nauczycielka szczeniąt Moce: Dobry węch, szybki bieg Charakter: Mądra, stanowcza, miła Partner: Szuka Rodzina: Area jest 1 z 7 rodzeństwa Opiekun: Domi648 |
|
Zeus
Imię: Zeus
Wiek: 2 lata
Płeć: Samiec
Stanowisko: Szpieg
Moce: Super szczek, latanie i zmiana w rożne zwierzęta
Charakter: Radosny, pełny życia, uczciwy, waleczny, odważny, sprytny, gotów do poświęceń.
Partner: Szuka
Rodzina: Ma brata, ale nie wie gdzie on jest.
Opiekun: julkaczaps
Wiek: 2 lata
Płeć: Samiec
Stanowisko: Szpieg
Moce: Super szczek, latanie i zmiana w rożne zwierzęta
Charakter: Radosny, pełny życia, uczciwy, waleczny, odważny, sprytny, gotów do poświęceń.
Partner: Szuka
Rodzina: Ma brata, ale nie wie gdzie on jest.
Opiekun: julkaczaps
wtorek, 4 września 2012
Od Niki
Kiedy Bejla oprowadziła mnie od razu poszłam spać. Po kilku godzinach ktoś mnie obudził to była Bejla spytała mnie:
- Przepraszam, że Cię obudziłam, ale chciałam się spytać czy nie jesteś głodna?
- A zjadłam bym coś-odpowiedziałam
- Bejla
- Tak
- Mogę Ci opowiedzieć sen o rodzicach? - spytałam
- Oczywiście.
- Śniło mi się że poszłam do lasu po jedzenie dla rodziny usłyszałam strzały. Szybko pobiegłam do jaskini, zauważyłam ludzi strzelających mojej rodziny. Naskoczyłam na jednego człowieka podrapałam go, a potem naskoczyłam na drugiego człowieka i też go podrapałam. Oboje uciekli i nigdy więcej się nie pokazali. Pobiegłam mojej rodziny, nic im się nie stało. Po kilku dniach mama urodziła 5 szczeniąt, 4 samiczki i 1 samiec. Od razu rodzice i ja wymyśliliśmy dla nich imiona:
Samiczki nazywały się: Puli, Luli, Danga i Foli a samiec Water. Po kilku latach 5 wilków znalazło jaskinie i rodzinę i wtedy się obudziłam
- Bardzo ładne. Nie jest to chyba sen zapowiadający przyszłość ani nie przypominający przeszłości ale chyba był przyjemny. - powiedziała Bejla
- Tak był przyjemny, może nie na początku ale na końcu był bardzo miły. Dobrze ale jestem już śpiąca i idę spać - powiedziałam.
- Dobranoc miłej nocy.
- Ja też ci życzę miłej nocy. - powiedziałam i poszłam spać.
- Przepraszam, że Cię obudziłam, ale chciałam się spytać czy nie jesteś głodna?
- A zjadłam bym coś-odpowiedziałam
- Bejla
- Tak
- Mogę Ci opowiedzieć sen o rodzicach? - spytałam
- Oczywiście.
- Śniło mi się że poszłam do lasu po jedzenie dla rodziny usłyszałam strzały. Szybko pobiegłam do jaskini, zauważyłam ludzi strzelających mojej rodziny. Naskoczyłam na jednego człowieka podrapałam go, a potem naskoczyłam na drugiego człowieka i też go podrapałam. Oboje uciekli i nigdy więcej się nie pokazali. Pobiegłam mojej rodziny, nic im się nie stało. Po kilku dniach mama urodziła 5 szczeniąt, 4 samiczki i 1 samiec. Od razu rodzice i ja wymyśliliśmy dla nich imiona:
Samiczki nazywały się: Puli, Luli, Danga i Foli a samiec Water. Po kilku latach 5 wilków znalazło jaskinie i rodzinę i wtedy się obudziłam
- Bardzo ładne. Nie jest to chyba sen zapowiadający przyszłość ani nie przypominający przeszłości ale chyba był przyjemny. - powiedziała Bejla
- Tak był przyjemny, może nie na początku ale na końcu był bardzo miły. Dobrze ale jestem już śpiąca i idę spać - powiedziałam.
- Dobranoc miłej nocy.
- Ja też ci życzę miłej nocy. - powiedziałam i poszłam spać.
poniedziałek, 3 września 2012
Ariok
Imię: Ariok
Wiek: 2 lata
Płeć: Samiec
Stanowisko: Szpieg
Moce: Potrafi tworzyć trucizny i pułapki, zna magię
Charakter: Miły, opiekuńczy, zdolny
Partner: Szuka
Rodzina: Zginęła
Opiekun: adek19146
niedziela, 2 września 2012
Shira
Imię: Shira
Wiek: 3 lata
Płeć: Samica
Stanowisko: Opiekunka i nauczycielka szczeniąt
Moce: Teleportowanie się, Oddychanie pod wodą, Czytanie w myślach
Charakter: Miła, Przyjazna, Troskliwa, Romantyczna, Rozkojarzona, Pomocna
Partner: Szuka
Rodzina: Nie pamięta
Opiekun: kakika5
Wiek: 3 lata
Płeć: Samica
Stanowisko: Opiekunka i nauczycielka szczeniąt
Moce: Teleportowanie się, Oddychanie pod wodą, Czytanie w myślach
Charakter: Miła, Przyjazna, Troskliwa, Romantyczna, Rozkojarzona, Pomocna
Partner: Szuka
Rodzina: Nie pamięta
Opiekun: kakika5
Damage
Imię: Damage
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Stanowisko: Tropiciel
Moce: Oddychanie w wodzie , Czytanie w myślach
Charakter: Miły, Przyjazny, Pomocny, Troskliwy, Szybki
Partner: Szuka
Rodzina: Nie pamięta
Opiekun: kakika5
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Stanowisko: Tropiciel
Moce: Oddychanie w wodzie , Czytanie w myślach
Charakter: Miły, Przyjazny, Pomocny, Troskliwy, Szybki
Partner: Szuka
Rodzina: Nie pamięta
Opiekun: kakika5
Friscket
Imię: Friscket
Wiek: 1,5 roku
Płeć: Samiec
Stanowisko: Uzdrowiciel
Moce: Potrafi przywrócić wspomnienia, Szybkość, Panuje nad lasem, Zabija spojrzeniem, Teleportacja
Charakter: Podrywacz, Pewny siebie, Miły, Waleczny
Partner: Szuka
Rodzina: Zaginęła
Opiekun: kiki333
Wiek: 1,5 roku
Płeć: Samiec
Stanowisko: Uzdrowiciel
Moce: Potrafi przywrócić wspomnienia, Szybkość, Panuje nad lasem, Zabija spojrzeniem, Teleportacja
Charakter: Podrywacz, Pewny siebie, Miły, Waleczny
Partner: Szuka
Rodzina: Zaginęła
Opiekun: kiki333
Subskrybuj:
Posty (Atom)