wtorek, 2 października 2012

Od Arioka

Pewnego słonecznego dnia szedłem przez las i myślałem o nowej watasze. Poszedłem nad wodospad aby pomyśleć i nagle przyszła wilczyca. Zapytałem jak ma na imię. Wilczyca powiedziała,że ma na imię Bejla.
- Hej Bejla ja jestem Ariok!
- Hej Ariok co tu robisz?
- Szukam nowej watahy.
- A wiesz że ja właśnie mam swoją watahę. Jak chcesz to możesz dołączyć.
- Chętnie dołączę.
- Od razu to Ci powiem, że jak przyjdziesz do watahy to odbędzie się rytuał i test przyjęcia. - Najpierw kazali mi zapolować. Poszedłem do lasu i upolowałem dzika.Potem odbył się rytuał.
Wszystko było dobrze i zostałem przyjęty.