Wataha przyjęła mnie ciepło. Nawet podpatrzyłem już sobie samicę Shirę.
Ładna, mądra, zwinna czego więcej chcieć? Zabrałem ją do lasu a ona
zaczęła wspinać się na drzewo:
- Uważaj bo spadniesz!
- Nie bój się nie spadnę!
Zauważyłem że stanęła akurat tam gdzie gałąź była najmniej
wytrzymała. Nagle usłyszałem TRZASK! Zacząłem biec Shira spadła na mój
grzbiet.
- Dziękuje Legs uratowałeś mnie. - zaczęła się do mnie tulić.
- Shira?
- Tak?
- Zostaniesz moją partnerką?
<Shira dokończ>