czwartek, 11 października 2012

Od Bali

Szłam sobie beztrosko po lesie gdy nagle usłyszałam szelest liści. Nie mogłam się skopić żeby przewidzieć co stanie się za chwile więc pomyślałam
- To pewnie lis
i poszłam dalej
Nagle poślizgnęłam się i wpadłam do wody. Wyłowił mnie.
- Dzięki - odparłam
- Nie ma za co - odpowiedział nieznajomy i uciekł w las.
Długi czas myślałam kto to był. Wiedziałam ze jest piękny wtedy sobie skojarzyłam...to był ...
W tym momęcie poczuła przeszywający mnie ból.
Nie wiedziałam co to
Przybiegła do mnie Bejla
- Nic ci nie jest?
- Nie już nic
Nie wiedziałam wtedy ze się zmieniłam
wyglądałam tak:

http://3.bp.blogspot.com/-tg1Bw6nT9sY/UBg2kUZx05I/AAAAAAAAAdE/04hI9dVFAtc/s640/White_Wolf_Take_5_by_linai.png