Bardzo się ucieszyłem z tego. Pobiegłem od razu na wodospad i tam
ujrzałem od razu zrobiło mi się przykro. Postanowiłem do niej podejść.
Była chudzona i mała. Nie była dorosła, miała około pół roku
- Zaczekaj tu na mnie wezmę coś do jedzenia
- Dobrze , poczekam na ciebie
Od razu pognałem do Bejli by wszystko jej opowiedzieć. Ona zrozumiała i
wzięła zdobycz, Którą upolowała przed chwilą. Podaliśmy ją małej i od
tej chwili codziennie tam chodziłem ją odwiedzać. Wiedziałem, że dobra
zrobiłem pomagając małej i wychudzonej wilczycy.