środa, 31 października 2012

Od Arey - Ładny wilk cz. 1

Szłam sobie lasem myśląc o Damage. Wpadłam na drzewo.
- Dobra już koniec!
Nagle zauważyłam ładnego wilka. Podeszłam do niego.
- Hejka
- Hejka Area
- Co robisz Blue?
- Idę sobie lasem
Zakochałam się
- Ja też
- Fajnie - wilk się lekko uśmiechnął i odszedł
- Czekaj idę z tobą!
- Po co?!
- No...bo...chcę iść.....gdzieś a nie wiem gdzie....
- No dobra... chodź...
- Ciekawe czy mnie polubi - pomyślałam

<Blue Dokończ>

Grimmjow

http://fc07.deviantart.net/fs43/i/2009/126/a/7/Grimmjow___WS_by_RussianKunoichi.jpg
Imię: Grimmjow
Wiek: 6 lat
Płeć: Samiec
Stanowisko: Wojownik
Moce: Władanie żywiołami, Zanpakutō, Gran Rey Cero, nie odczówa bólu, jest odporny na wszelkie ataki.
Charakter: Porywczy, niechętnie się podporządkowuję, waleczny, honorowy, szalony, stanowczy, złośliwy , zadziorny, inteligentny, ma poczucie humoru.
Partner: Brak
Rodzina: Brak
Opiekun: Shun121




Danger

http://img829.imageshack.us/img829/4783/forestguardianbywolfnig.jpg
Imię: Danger
Wiek: 2567 lat (nieśmiertelny)
Płeć: Samiec
Stanowisko:  Wojownik
 Moce: Poruszanie się z prędkością światła, latanie, teleportowanie się, czytanie w myślach, władanie wszystkimi żywiołami i krwią i śmiercią, zmiana w demona
Charakter: Nie miły, samolubny, rzadko miły i tolerancyjny, romantyczny, zabójczy, legenda głosi, że o północy w jego jaskini słychać szczęki kości i jęki jego ofiar, w watasze jego imię wypowiadane jest szeptem
Partner: Kto by go chciał. Chociaż ma spragnione serduszko.
Rodzina: Porzuciła go. A na co ona komu?
Opiekun: Spajki555



wtorek, 30 października 2012

Klara

http://images47.fotosik.pl/127/9b4e2447ecbffe4e.jpg
Imię: Klara
Wiek: 2 lat 7
Płeć: Samica
Stanowisko: Łowca
Moce: Cztery pory roku
Charakter: Samodzielna , żywiołowa , pomocna , przyjacielska , romantyczna
Partner: Nie ma ale bardzo chce mieć
Rodzina: Nie ma
Opiekun: juliaalapiotrek

poniedziałek, 29 października 2012

Od Friscketa

Rosalie wprowadziła się do mnie muszę się jej zapytać:
- Rosalie?
- Tak?
- Może chciałabyś...
- Co??
- Może chciałabyś mieć szczeniaki?
<Rosalie dokończ>




Od Alistara

Wieczorem wybrałem się na polowanie. Zapuściłem się dosyć daleko, na tereny które słabo znałem.
Nagle zauważyłem stado saren. Przyczaiłem się w pobliżu i po chwili skoczyłem na największą z nich. Przestraszone zwierze rzuciło się do ucieczki. Z kazdą minutą byłem coraz bliżej. W końcu naprężyłem mięśnie i skoczyłem przegryzając kłami gardło sarny.
Po posiłku miałem zamiar wracać, ale zauważyłem w pobliżu stare ruiny. Dawniej musiała być tu piękna budowla, lecz teraz zostały z niej tylko puste ściany. Ostrożnie przemierzałem gruzowisko. Gdy doszedłem na sam środek, zauważyłem znajdujący się tam kamień, oświetlany przez księżyc.

http://www.inwestycje.niestandardowe.pl/wp-content/uploads/2009/03/kamienie_szlachetne.jpg
 
Podszedłem i dotknąłem jego powierzchni.
Nagle poczułem narastające dudnienie. Szybko zabrałem kamień i wybiegłem z ruin. Poczułem silne trzęsienie ziemi. Sklepienie nie wytrzymało - kamienne ściany z hukiem spadały na ziemię. Usłyszałem jak tuż obok mnie coś runęło. Nie obracając się, rzuciłem się w stronę wyjścia.
Cudem udało mi się uciec bez żadnych obrażeń. Chwilę odpocząłem i ruszyłem w stronę watahy.




niedziela, 28 października 2012

Od Shiry

- Wiesz to było słodkie co zrobiłeś ale ja już mam partnera. - starałam się powiedzieć to tak żeby nie zrobić mu przykrości
- Nie martw się znajdziesz inną.

Od Starrk'a

Następnego dnia jak się obudziliśmy Nikę zaczął boleć brzuch. Pobiegłem szybko po Frisceta. Okazało się że już czas. Nika po chwili zemdlała z bólu.

<Nika dokończ>

Od Bejli

Pewnego dnia leżałam sobie w jaskini. Gdy nagle poczułam jakiś skurcz w brzuchu. A później jeszcze jeden, i jeszcze jeden.
- Zeus to chyba już! Idź po Friscketa!
- Już pędzę! - krzyknął i wyleciał z jaskini jak strzała. Po chwili wrócił z Friscketem
- Spokojnie, już jestem. Teraz się nadmij. - powiedział Friscket i po chwili położył mi na brzuch małego szczeniaka
- To samiec.
- Nazwę go Naxi


http://images37.fotosik.pl/314/ce850b0faccf6a44.png 
Imię: Naxi
Wiek: Dopiero co urodzony
Płeć: Samiec
Stanowisko: Za młody
Moce: Moc wody, kiedy chce to ma w oczach niezbyt mocny laser, odporny na laser
Charakter: Odważny, dobry, śmiały, sprytny, niecierpliwy
Partner: Za młody
Rodzina: Mama Bejla tata Zeus Rodzeństwo: Vista, Lila, Dick
Opiekun: pz1zosiaa


- Jeszcze raz się nadmij. - i znowu po chwili Friscket położył mi na brzuch szczeniaka
- Tym razem to samica.
- A ją nazwę Vista


 
Imię: Vista
Wiek: Dopiero co urodzona
Płeć: Samica
Stanowisko: Za młoda
Moce: Moc śniegu, może pływać w bardzo zimnej wodzie
Charakter: Miła, dobra, spokojna, odważna, mądra
Partner: Za młoda
Rodzina: Mama Bejla Tata Zeus Rodzeństwo: Naxi, Lila, Dick
Opiekun: pz1zosiaa


- Znowu musisz się nadmiąć. - i kolejny szczeniak wylądował na moim brzuchu
- To też samiczka.
- To będzie Lila


Imię: Lila
Wiek: Dopiero co urodzona
Płeć: Samica
Stanowisko: Przyszła Uzdrowicielka
Moce: Niewidzialność, latanie, przywołanie pantery, hipnotyzujący wzrok
Charakter: Miła, lubi się rządzić, sprytna, szalona, ciekawska, zgryw twardą, towarzyska
Partner: Za młody
Rodzina: Tata Zeus, mama Bejla, rodzeństwo: Naxi, Vista, Dick
Opiekun: julkaczaps


- Jeszcze ostatni raz. - po chwili Friscket położył ostatniego szczeniaka na moim brzuchu
- A to drugi samiec
- Jego nazwę Dick



http://th.interia.pl/51,b4b6b5e644407764/szczeniak4mx2.png
Imię: Dick
Wiek: Dopiero co urodzony
Płeć: Samiec
Stanowisko: Przyszły Łowca
Moce: Super szczek, trzęsienie ziemi, niewidzialność, przywołanie tygrysa
Charakter: Sympatyczny, śmieszny, słodki, chcę być w centrum uwagi, odważny, ciekawski, sprytny
Partner: Za młody
Rodzina: Tata Zeus, Mama Bejla, rodzeństwo: Lila, Naxi, Vista
Opiekun: julkaczaps


- To już wszystkie. Niech przez kilka dni zostaną w jaskini.
- Dobrze. - odpowiedziałam a Friscket poszedł do siebie. Byłam bardzo zmęczona ale też bardzo szczęśliwa. Nie spodziewałam się aż czterech szczeniaków. Ale na pewno będzie wspaniale mieć tak dużo szczeniaków. Potem położyłam się obok moich szczeniaków i zasnęłam.



Od Bejli

Po kilku dniach wilk podziękował za uratowanie i odszedł. To było bardzo dziwne. Przecież sam się nie podpalił, więc musiał z kimś walczyć. Ale na naszym terenie? Niestety już nigdy chyba nie znajdę odpowiedzi na te pytania.

Od Bali

Przechadzałam się po lesie.
Usłyszałam skowyt wilka.niewiedziałam kto to...
Podeszłam,doznałam szoku...
Leżał tam skomlający wilk,który sie palił.
Natychmiast mu pomogłam i zaniosłam do Friscketa i do Bejli
- ciężko z nim? - zapytałam
- Rany wyglądają na poważne
- Wyjdzie z tego? - zapytała Bejla
- Chyba,nie jestem pewien
[Bejla dokończ]

piątek, 26 października 2012

Nowa para

Od teraz Shira i Legs to para!

Życzymy szczęścia - cała wataha

Od Chera - Zemsta dawnego wroga


- Ehh..... Zaczęło się tak: Ja i Horus byliśmy w jednej watasze. Gdy mieliśmy pół roku pokłóciliśmy się i tak to się zaczęło (opowiadałem tak 20 minut). Potem zaplanował na mnie zemstę i tak dalej.

- Aha....

- Shira.... lubię Cię....
Shira się uśmiechnęła
- Ale nie wiem..... czy....
- Czy co?
- Eeee.... nic....
- Ok......
- Ile jeszcze mam leżeć w twojej jaskini?
- 2 dni....
- Aaaa...... masz partnera?

<Shira wiesz co robić>

Od Arey - Wielki Rubin cz. 3

Damage podszedł do mnie
- To....Rubin....
- Rubin?! Skąd?
- Nie wiem.... może.....
- Co?
Popatrzyłam na Rubin.
- Chyba wiem.....
- Skąd jest?
- Ty nie wiesz ale..... ja... zakochałam się....
- W jakim wilku?
- Wilku o imieniu Damage
- Aha.... we mnie....
- Tak
Wilk spojrzał dziwnie na mnie. Odwróciłam się i uciekłam zostawiając przed łapami Damage'a Rubin.

Gdy wróciłam z jaskini zobaczyłam tylko Rubina i list. Napisane w nim było "Odchodzę z watahy. Żegnaj Area".
- Damage?! Nie!!!
Pobiegłam do jaskini i łzy mi leciały z oczu

Blue

http://img255.imageshack.us/img255/9011/bluels.jpg
mię: Blue
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Stanowisko: Tropiciel
Moce: Panowanie nad wszystkimi żywiołami (woda,pogoda,ziemia,ogień,metal itp), czytanie w myślach,Teleportowanie się,Oddychanie pod wodą
Charakter: Miły, przyjacielski, pomocny, wierny, troskliwy, uczciwy, sprytny, odważny, romantyczny
Partner: Szuka
Rodzina: Jego siostra Kila zabiła jego całą rodzinę oprócz Blue
Opiekun: kakika5

czwartek, 25 października 2012

Od Shiry CD od Legsa

- Ty chcesz być moim partnerem?!?!?!?!?!?! - nie wiedziałam co powiedzieć
- No ale proszę odpowiedz bo nie wiem czy mam się zapadać pod ziemię - starał się mnie rozśmieszyć nie ukrywam udało mu się to
- Hmm niech pomyślę- chciałam sobie pożartować
- No weź odpowiedz! - Legs strasznie się niecierpliwił
- Zgadzam się - uśmiechnęłam się

< Legs dokończ >

Od Rosalie CD Od Friscketa


- O zamieszkaniu?
- Tak a co nie checsz?
- Znaczy no jak jesteśmy partnerami to się zgadzam - uśmiechnęłam się
- To fajnie - też się uśmiechnął
- A ty może.... może myślisz no o... dobra mniejsza o to
- No powiedz!
- Już nie ważne

< Friscket dokończ
>

wtorek, 23 października 2012

Od Legsa

Wataha przyjęła mnie ciepło. Nawet podpatrzyłem już sobie samicę Shirę. Ładna, mądra, zwinna czego więcej chcieć? Zabrałem ją do lasu a ona zaczęła wspinać się na drzewo:
- Uważaj bo spadniesz!
- Nie bój się nie spadnę!
Zauważyłem że stanęła akurat tam gdzie gałąź była najmniej wytrzymała. Nagle usłyszałem TRZASK! Zacząłem biec Shira spadła na mój grzbiet.
- Dziękuje Legs uratowałeś mnie. - zaczęła się do mnie tulić.
- Shira?
- Tak?
- Zostaniesz moją partnerką?
<Shira dokończ>

poniedziałek, 22 października 2012

Legs

http://pu.i.wp.pl/k,Njg2ODg4MjAsNDcwMDQxMjM=,f,67o2sw.jpg
Imię: Legs
Wiek:2 lata
Płeć: Samiec
Stanowisko: Łowca
Moce: Szybkość, Siła
Charakter: Miły, Waleczny
Partner:----------
Rodzina: ----------
Opiekun: księżniczka7

piątek, 19 października 2012

Od Niki

- Już myślałam że mnie nie zapytasz, jasne że chcę mieć szczeniaki!!
- Tak?
- Tak , zawsze chciałam mieć szczeniaki!
- Starrk! Chodźmy do Friscketa, bo on jest uzdrowicielem.
-No dobrze
- To choć!
-Dobrze
Poszliśmy do Frisceta.
- Hej Friscet!
- Cześć wam
- Co chcecie?
- Wiesz że jesteśmy parą a teraz chcemy mieć szczeniaki.
- To wspaniale-powiedział Friscet
- Czy możesz mi dać coś żebym zaszła w ciążę?
- Tak już ci daję
- Masz i wetrzyj to w brzuch to będziesz w ciąży.
- Dzięki
Wtarłam to w brzuch i byłam bardzo szczęśliwa. Nie mogłam się doczekać szczeniaków.
Oboje wróciliśmy do jaskini i poszliśmy spać, bo byliśmy zmęczeni

Od Starrka

Przechadzałem się z Niką po lesie. Był piękny słoneczny dzień. Chciałem się jej o coś zapytać ale nie wiedziałem jak.
„Raz grozi śmierć”
- Nika czy ty....
- Tak?
- A... już nic.
- No weź powiedz-uśmiechnęła się
- Dobrze.... więc czy ty może byś nie chciała mieć w końcu szczeniaków?
Uśmiechnąłem się nie pewnie.
- ...

<Nika wiesz co robić ^^>


czwartek, 18 października 2012

Od Bejli

- Tak, tak jakby. Czyli ty chciałbyś mieć szczeniaki? I pytasz się mnie czy ja też bym chciała?
- Tak. Właśnie tak.
- Oczywiście że bym chciała!
- Naprawdę?!
- Tak! Zawsze chciałam mieć szczeniaki!
- To wspaniale!
- No to chodzimy do Friscketa i zapytajmy czy ma coś na szczeniaki.
- Dobrze. - i pobiegliśmy do Friscketa
- Cześć Friscket. Czy masz coś żebym miała szczeniaki?
- Oczywiście. - odpowiedział i wziął jakąś małą buteleczkę
- Proszę. Wetrzyj ten proszek w brzuch. - więc wtarłam go w brzuch
- I teraz jestem w ciąży?
- Tak. Poczekaj teraz cię zbadam. - i Friscket mnie zbadał]
- Wszystko poszło dobrze. Ale nie mogę określić ile będziesz miała szczeniaków, ani jakiej będą płci.
- To nic. Dziękuję! - powiedziałam i pobiegłam z Zeusem w stronę naszej jaskini
- Tylko nie szalej za bardzo! - krzyknął jeszcze do mnie Friscket. Gdy kładłam się spać byłam bardzo szczęśliwa że będę mieć szczeniaki.

Od Friscketa

Jestem z Rosalie już od jakiegoś czasu. Poprosiłem ją o spotkanie nad wodopojem. Po drodze nad wodopój zerwałem kilka fiołków - ulubionych kwiatów Rosalie. Gdy tam dotarłem Rosalie już tam była - pod tym drzewem pod którym siedziała wtedy. Wręczyłem jej kwiaty i zacząłem rozmowę:
- Rosalie...
- Tak?
- Noo jesteśmy już sobą tyle czasu czy myślałaś może o...
- O czym Friscket nie wstydź się
- O zamieszkaniu razem?
< Rosalie dokończ >




środa, 17 października 2012

Od Zeusa

Dzisiaj chciałem zrobić Bejli niespodziankę. Upolowałem jelenia i posypałem go ziołami żeby lepiej smakował. Poszedłem po Bejle.
- O! Zeus gdzie byłeś - Podeszła do mnie.
- A przygotowałem niespodziankę - wręczyłem jej róże, którą wcześniej zerwałem.

  http://kartkinaswieta.eu/kartki/356/8/d/8.jpg


- Jaka piękna?! Dziękuję! - Powiedziała i przytuliła mnie. Potem poszliśmy z Bejlą do mojej niespodzianki. była nią zachwycona, ale ja miałem do niej jeszcze jedno pytanie. kiedy skończyliśmy jeść powiedziałem.

- Mam do ciebie takie jedno pytanie...... - zacząłem niepewnie.
- No dalej nie wstydź się. - Zachęcała mnie.
- Czy ty......kiedyś myślałaś......no.....o szczeniakach.
(Bejla dokończ)

sobota, 13 października 2012

Nowa para

Od teraz Nika i Starrk to para!

Zostali także mianowani na parę Gamma!

Życzymy szczęścia - cała wataha
 

Nowa para

Od teraz Rosalie i Friscket to para!

Zostali także mianowani na parę Delta!

Życzymy szczęścia - cała wataha

Nowa para

Od teraz Leo i Drak to para!

Zostali także mianowani na parę Beta!

Życzymy szczęścia - cała wataha

Od Friscketa CD Rosalie

Stanąłem na chwilę by Rosalie do mnie dobiegła.
- Bo to ciebie kocham Rosalie nie żadną inną lepszą wilczyce tylko ciebie.
- Och Friscket.
- Kocham Cię
- Ja ciebie też - Ona jest taka piekna.

Od Leo


Kiedy Dark powiedział, że mnie kocha (kiedy wróciłam już do rzeczywistości) zauważyłam, że Dark gdzieś zniknął.
-Dark?! Dark gdzie jesteś?! - krzyczałam
- Tutaj. - usłyszałam odpowiedź nie cichszą od szeptu w krzakach jagody
- Dark, Dark, Dark. Nie można się wstydzić własnych uczuć. To nie normalne. - powiedziałam podchodząc do krzaczka
- To najwyraźniej nie jestem normalny. - powiedział troszkę głośniej
- Dark. Wręcz przeciwnie. Jesteś bardzo normalny. I za to się właśnie lubię i kocham. Nagle zanim jaka kolwiek sarna by zaczęła uciekać (a są one bardzo spostrzegawcze) Dark wyskoczył z krzaków z rozkojarzoną miną.
- Se...se...se...serio??? - powiedział jąkając się
- Tak.Kocham cię. I tak cię kocham, że zaraz powiem o tym Bejli. - uśmiechnęłam się
- Ale ja będę pierwszy! - krzyknął i zaczął biec
Kiedy już dobiegliśmy okazało się, ze był remis. Po skończeniu opowiadania całej historii Bejli powiedziała ona, że zaraz się wszystkim zajmie. Od teraz ja i Dark jesteśmy partnerami!!! Do końca życia zapamiętam ten dziwny i głupawy dzień. Ale teraz zostaje tylko jedna rzec
z do załatwienia.Szczeniaczki....

piątek, 12 października 2012

Odszedł

Damage odszedł z watahy.

Od Starrka

Ma opowieść jak opowieść. Rozczarowanie, zdrada , opuszczenie..... można by było wymieniać i wymieniać. Ja jednak nie będę przynudzać. Przeniesiemy się dość spory kawałek czasu do tyłu.


Zapłonął las... nie było drogi ucieczki. Lecz jak można stwierdzić mi udało się uciec, wraz ze mną uciekł mój przyjaciel. Rozdzieliliśmy się. On poszedł na wschód ja zaś na zachód. Wędrowałem dość długo. Natrafiłem na małą chatkę. Rozpętała się paskudna śnieżyca. Wskoczyłem do niej. Przeczekałem tam jakiś dzień, dwa, może trzy, ale to już nieważne. Ruszy dalej. Po drodze minąłem wiele osad kłusowników. Przemykałem się bokiem i już. Jednak musiała się zdarzyć taka osada w , której wszyscy są czujni. Chcąc się przemknąć nie zauważyłem człowieka , który czaił się za drzewem. Ciachnął mnie w lewe oko. Gdy to zauważyłem w ułamku sekundy rzuciłem się na niego. Jednak nie był taki słaby, rozciął mi lewą tylną łapę. Tym razem byłem szybki, skoczyłem...trafiłem w tchawicę. Był trupem na miejscu. Pobiegłem dalej. I tak biegłem... i biegłem.... i biegłem. Aż w końcu dobiegłem do tej właśnie watahy. Jest mi tu dobrze więc raczej długo tu zostanę.




Od Niki

- Tak,tak chce być twoją partnerką!
- Naprawdę?
- Tak
- Chodźmy powiedzieć to Bejli.
Kiedy szli do Bejli byli tacy szczęśliwi.Doszli do jaskini.
- Bejla, Bejla jesteś tu?
- Idę idę, przepraszam ale musiałam coś dokończyć!
- Nic się nie stało
- Bejla chcielibyśmy żebyś ogłosiła że jesteśmy partnerami
- Dobrze zaraz ogłoszę.
Kiedy wilczyca ogłosiła nową nowinę wszyscy gratulowali nowej parze.



czwartek, 11 października 2012

Od Bali

Szłam sobie beztrosko po lesie gdy nagle usłyszałam szelest liści. Nie mogłam się skopić żeby przewidzieć co stanie się za chwile więc pomyślałam
- To pewnie lis
i poszłam dalej
Nagle poślizgnęłam się i wpadłam do wody. Wyłowił mnie.
- Dzięki - odparłam
- Nie ma za co - odpowiedział nieznajomy i uciekł w las.
Długi czas myślałam kto to był. Wiedziałam ze jest piękny wtedy sobie skojarzyłam...to był ...
W tym momęcie poczuła przeszywający mnie ból.
Nie wiedziałam co to
Przybiegła do mnie Bejla
- Nic ci nie jest?
- Nie już nic
Nie wiedziałam wtedy ze się zmieniłam
wyglądałam tak:

http://3.bp.blogspot.com/-tg1Bw6nT9sY/UBg2kUZx05I/AAAAAAAAAdE/04hI9dVFAtc/s640/White_Wolf_Take_5_by_linai.png


poniedziałek, 8 października 2012

Od Rosalie CD Od Friscketa


-Jaa??
Mówiłam z zdziwieniem
-Tak
Mówił stanowczo ale z strachem w głosie
-Ale..
-Co ale? Czyli nie?!
Odbiegł ode mnie
Otrząsnełam się i pobiegłam za nim
-Ja się zgadzam ale nie mogłam zrozumieć tego czemu wybrałeś mnie a nie inną lepszą wilczycę?

<Friscket dokończ>

Od Dark'a CD Leo

Miałem wrażenie że powiedziałem to czego nigdy bym nie powiedział więc zacząłem się wycofywać.
Byłem zdenerwowany i zawstydzony.
Nagle zdawało mi się że Leo zauważyła moją nieobecność
-Dark gdzie jesteś?!
Mówiła też z zdenerwowaniem
-Tutaj
Leo rozglądała się żeby mnie znaleźć

< Leo dokończ >




Od Bejli

Gdy usłyszałam straszną historie Aelmi zrobiło mi jej żal, nie mogłam dopuścić żeby skoczyć ze skał. Więc uspokajałam ją jak mogłam. Jak ludzie mogli jej tak zrobić. Później poszłam z Aelmi na spacer. Dzięki temu trochę się uspokoiła. Było przyjemnie. Gdy już musieliśmy wracać to powiedziałam:
- Aelmi, jak by ci było smutno albo coś to możesz do mnie przyjść.
- Dobrze dziękuje. - odpowiedziała i poszła do swojej jaskini.

sobota, 6 października 2012

Od Starrk' a

Polując razem z Niką poczułem miły uścisk na żołądku.
„Ona jest wspaniała!”
W końcu jak udało nam się zabić dzika, poszliśmy do jej jaskini i zjedliśmy naszą zdobycz.
-Nika....czy ty może byś nie chciała zostać moją partnerką?-wydusiłem to szybko
-.....
-Podobasz mi się....i wiesz....

<Nika.....proszę zakończ>

Od Aelmi

Wstałam wczesnym ranem.Myślałam że ten ból mnie znowu dopadnie więc chciałam się przygotować. Nagle usłyszałam gdy chciałam już ze skoczyć ze skały:
-Aelmi nie rób tego!!! - Odwróciłam się a tam stała Bejla
Odpowiedziałam:
-No dobrze nie skocze... Ale..Zapytała Bejla
-Ale, ale co?
-Nic - Powiedziałam ze smutkiem w głosie
- Aelmi wiem że coś ci leży więc powiedz.
Opowiadam ze strachem:
To było dawno temu kiedy miałam rok moi rodzice mnie porzucili. Musiałam sama sobie radzić kiedy stało się...
- Stało się co? Aelmi gadaj
-Złapali mnie ludzie i zrobili ze mnie zabawkę.
Bejla ze zmartwieniem zapytała:
Ale jak? Co z tobą robili?
- Dali mnie ludzkim dzieciom.
<KRZYK>
- Co!!!
- Tak taka prawda!
- I boje się że to się znowu powtórzy.
Bejla podniosła Aelmi na duchu:
- Spokojnie Aelmi nigdy to się już nie powtórzy nie w naszej watasze
<Bejla dokończ
>



wtorek, 2 października 2012

Od Arioka

Pewnego słonecznego dnia szedłem przez las i myślałem o nowej watasze. Poszedłem nad wodospad aby pomyśleć i nagle przyszła wilczyca. Zapytałem jak ma na imię. Wilczyca powiedziała,że ma na imię Bejla.
- Hej Bejla ja jestem Ariok!
- Hej Ariok co tu robisz?
- Szukam nowej watahy.
- A wiesz że ja właśnie mam swoją watahę. Jak chcesz to możesz dołączyć.
- Chętnie dołączę.
- Od razu to Ci powiem, że jak przyjdziesz do watahy to odbędzie się rytuał i test przyjęcia. - Najpierw kazali mi zapolować. Poszedłem do lasu i upolowałem dzika.Potem odbył się rytuał.
Wszystko było dobrze i zostałem przyjęty.