- Aha...
- Teraz las a potem łąka. - oznajmiła. - Oki. - odpowiedziałem. Las był przecudny. Misty opowiedziała mi o swoim dołączeniu do watahy. - Ty jesteś kuzynem Shan i Em? - zapytała. - Tak. - od tej pory się nie odzywaliśmy. Kiedy szliśmy na łąkę zapytałem Misty: - Czemu na początku zaprowadziłaś mnie do miejsca zakochanych? I to "Jasne" na początku powiedziałaś takim głosem? - Jak ci to nie odpowiada to idź gdzie chcesz, nie twoja sprawa! - Ja się pytam a ty, do nowego wilka tak?! Ja umiem wyczytać uczucia z oczu, to nie moc, a umiejętność. Wiem ze ci się podobam, ale zły początek jak na coś takiego! - Ty...! Ty nie wiem co! - krzyknęła na mnie. - A ty to niby co? Nawet nie umiesz się przyznać! - A jeśli się pomyliłeś? Nawet nie pomyślałeś o tym!
< Misty? >
|
||