sobota, 24 sierpnia 2013

Od Amii


Byłam zasmucona. Nie myślałam o niczym, tylko jak Prox zniknął i czy znajdę innego partnera. Po południu przyszła do mnie Rose i zaczęłyśmy rozmawiać:
- Co jesteś taka zasmucona?? W ogóle nie mówisz, nie wyglądasz dobrze. Coś się stało - dopytywała się Rose
- No wiesz co siostro, nie jest dobrze. Od kiedy Prox'a nie ma o nikim innym nie myślę.
- Aaaaa... To o niego jesteś smutna?
- Chyba tak. Nie wiem jak się dalej ułoży, ale jak widzę inne pary to robi mi się smutno i chce płakać - zasmuciłam się.
- Nie bądź smutna, nie pamiętasz co jest za tydzień??
- A co ma być jak ja nie myślę
- Są twoje urodziny!!!! - Powiedziała pocieszając mnie
- O jezu... Po prostu o tym zapomniałam. Dziękuję, ze mi przypomniałaś - uśmiechnęłam się.
Kiedy zaszło słońce Rose pożegnała się ze mną i wyszła. Kiedy siostra wyszła zaczęłam płakać. Ulżyło mi to. Po kilku minutach przestałam. Przypadkiem Rico przechodził koło mojej jaskini i słyszał mnie jak płaczę. " Wpadł " szybko do mojej jaskini i zawołał:
- Coś się stało Amia?? Nic się nie dzieje??
- Spokojnie ja tylko płakałam, że nie mam partnera i w ogóle - uśmiechnęłam się - jest dobrze. Co robisz teraz? - zapytałam go
- No właściwie szedłem się przejść gdzieś - odpowiedział zarumieniony
- Aha to fajnie. Życzę Ci miłego spaceru.
- Amia? Nie chciałabyś się przejść ze mną?
" O Jezu. Zapytał mnie. Matko jedyna"
- Emm.. no.. Chętnie - odpowiedziałam ze łzami w oczach

< Rico? dokończysz? Nareszcie napisałam doczekałaś się co? >